środa, 29 lutego 2012

Moving in - moving out...

Czeka mnie kolejna przeprowadzka! Czwarta w przeciągu ostatnich dwóch lat! Szlag mnie trafia. No ale co mogę zrobić? Muszę się dostosować. Cały dzień dzisiaj spędziłam na jeżdżeniu autobusami od jednego końca miasta do drugiego w poszukiwaniu mieszkania. I znalazłam jedno. Mam nadzieję, że przypadnie wszystkim do gustu bo musiałam sama je wybrać i podjąć decyzję. Mam też nadzieję, że tym razem po pół roku nie będę wyklinać szybko podjętej decyzji :)

 28.03 wynoszę się stąd. Spakuję swoje rzeczy, zabezpieczę meble, przyszykuję ciuchy i znów przewiozę cały swój dobytek na koniec miasta.
Idealny moment na przeprowadzkę - 8 tyg. przed maturą......

1 komentarz:

  1. ach, też mnie czeka przeprowadzka w tym roku, ale mniej wariacko... co do koloru moich włosów - tak, to naturalny :)

    OdpowiedzUsuń